środa, 4 czerwca 2014

61.

Z chęcią tańczyłabym tak resztę wieczoru, ale DJ ogłosił krótką przerwę techniczną, wiedziałam co się święci, więc poszłam do łazienki i związałam włosy w kucyk, poprawiłam makijaż i zmieniłam ciuchy na odpowiednie do naszej niespodzianki. Chwilę później byłam już na sali tanecznej gdzie prawie wszyscy goście zebrali się na prośbę DJa.
-Drodzy państwo świadek prosił mnie o to bym was tu wszystkich zebrał. Teraz wybierze najpiękniejszą z pań tu zaproszonych, tylko biedaczek nie chce dostać w twarz od młodego, więc Alicja jest nietykalna
-Nie chcę też oberwać od jej partnera ale Michał mam nadzieję, że wybaczysz mi jeśli porwę na 3 minuty Lenę- powiedział Nikodem i wyciągnął do mnie rękę, którą chwyciłam- Nie będziemy dłużej trzymać was w niepewności. Przygotowaliśmy z Lena niespodziankę i cieszę się, że działam w zmowie z siostrą młodego bo teraz nie tylko wszyscy mężczyźni na sali zazdroszczą jej partnerowi ale także i mi
-Mamy nadzieję, że niespodzianka się spodoba, a ty mi tak nie słodź- zaśmiałam się i zeszliśmy ze sceny. Goście zrobili nam miejsce, a my zaczęliśmy show. Bałam się tego jak wyjdzie bo dawno tego nie robiliśmy, ale po skończeniu byłam zadowolona, a ludzie bili nam brawo. Nikodem podziękował mi za współpracę, odebraliśmy kilka gratulacji i słów zachwytu. Tata stał dumny jak paw koło rodziców Ali i Rudej, moja bratowa i brat uśmiechali się do nas, a pewna ruda jędza stała wkurzona z boku sali, bo wszyscy byli zachwyceni. Ludzie zaczęli tańczyć do kolejnych utworów, a ja poszłam się przebrać i przewietrzyć bo nigdzie nie widziałam Michała. Oparłam się o barierkę na tarasie i zamknęłam oczy
-Zmarzniesz- usłyszałam, a chwilę później na ramionach poczułam marynarkę
-gdzie mi zwiałeś?- spytałam i wtuliłam w ramiona w siatkarza
-musiałem takiemu jednemu uświadomić, że "ta lala w różowym" jest zajęta
-tylko mi nie mów, że się biłeś z jakimś chłopakiem
-nie, ale gdyby powiedział parę słów więcej to by miał nos złamany
-wariat- mówię i całuje go
-swoją drogą mam być zazdrosny o ten taniec z Nikodemem?
-nie masz o co. Jego nie kocham i nie mam zamiaru się do niego przeprowadzić
-mam rozumieć, że się zgadzasz na moją propozycję?
-jeśli dalej jest aktualna, a prezes przedłuży ze mną umowę
-kocham cię- całuje mnie
-słodko, że aż mdli- słyszymy i odrywamy się od siebie
-czego znowu chcesz? Nie widzisz, że nam przeszkadzasz?- mówi wściekły chłopak
-nie rozumiem cię. Co ty widzisz w tej puszczalskiej lafiryndzie?
-nie uważasz, że jesteś ostatnią osobą, która może wygłaszać jakiekolwiek opinie na temat Leny? Jedyną puszczalską lafirynda w tym towarzystwie to jesteś ty. Widziałem cię z tym gościem w klubie, więc daruj sobie. Odwal się od nas raz na zawsze dziewczyno i idź stąd póki jestem spokojny bo przestanę dbać o to czy twoi rodzice, którzy tu idą usłyszą więcej o swojej córeczce- powiedzial, a dziewczyna zmierzyła nas jeszcze wzrokiem i wróciła wściekła do restauracji- mam nadzieję, że to pomoże
-dziękuje- muskam jego usta
-za co?
-za to, że jesteś
-możesz się ładnie odwdzięczyć
-jak?
-3 maja przylatuje mój brat i mamy mały zlot w Wałczu. Pojedziesz ze mną
-skoro chcesz- mówię i wtulam się w niego. Stoimy jeszcze chwilę na tym tarasie, a później wracamy na oczepiny do sali. Uśmiałam się niesamowicie bo welon i muchę złapali Jagoda i Patryk i oficjalnie powiedzieli mojej części rodzinki, że faktycznie planują ślub i następna impreza u nich, chyba że ktoś ich uprzedzi i tu nie wiem dlaczego spojrzeli w naszą stronę. Następną zabawą było podawanie prezentu osobie, która odpowiada opisowi przeczytanemu przez DJa i tak oto dowiedziałam się, że mam najlepsze nogi, najpiękniejsze oczy i seksowną pupę. Ostatni tytuł przyznał mi jakiś kuzyn Alicji i wyczułam, że to z nim Michał miał spięcie bo zmierzyli się wzrokiem, a Misiek zacisnął dłonie w pięści...
Reszta wesela minęłam już na tańcach, zabawach i śpiewaniu sto lat. Koło 5 rano postanowiliśmy wracać jako jedni z ostatnich. Szliśmy na pieszo bo jak stwierdziłam marzył mi się romantyczny spacer podczas wschodu słońca.

..............................................................
Odkupuje winy. Korzystajcie z mojego zapalenia ucha i czytajcie!!!
Przepraszam Aga i tak mnie kochasz prawda? Dedykacja dla Ani, której blog przekonuje mnie do Kędzierzyna :*
Kisses

8 komentarzy:

  1. dobrze Lena utarła nos Kamili:))) a Kubiak zachował się świetnie, może w końcu da im spokój:) fajnie, że postanowili wykonać ten krok i zamieszkać razem:D

    pozdrawiam
    niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/
    zraniona-dusza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. I w końcu się doczekałam ^^ Jeżeli, to o mnie chodzi, to i tak cię kocham :P Fajne wesele i ta ich niespodzianka, o której piszesz od miesiaca. Ruda dostała w końcu za swoje! Haha i Misiek zazdrosny miał z kimś spięcie. Słodko ^^ teraz czekam na ten zjazd rodzinny w Wałczu :3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówisz, że cię przekonuje to się bardzo cieszę i za chwilę idę dalej pisać. Jeśli po tej niespodziance Leny i Nikodema ta parszywa suka (cholera uzależniłam się od tego słowa przepraszam) nie odczepi się od związku Michała i Milki to już nie wiem co mogło by pomóc. Czekam na więcej. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na nowy rozdział na kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciąg dalszy zachęcania do Kędzierzyna. Zapraszam na nowy rozdział kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja czekam...i czekam... i czekam....

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział świetny.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń