wtorek, 17 grudnia 2013

10.

Powiem ci Kotku, że świetnie całujesz,
lecz twoja mama całusów twych żałuje.

Muszę przyznać, że chłopacy mile mnie zaskoczyli. Po skończeniu dwóch serii zarządziłam 5 minut przerwy. Czekając na starszą drużynę Skry podeszłam do ławeczki, wzięłam butelkę wody i zaczęłam pić. W pewnym momencie poczułam na szyi czyjś oddech
-Jaka ty się zdecydowana zrobiłaś. Nie poznaję cię.
-Widzisz Kamil, a wszystko dzięki temu, że dałam sobie z tobą spokój.
-Oj już tak nie mów, jeszcze do mnie przyjdziesz
-Spierdalaj, zmarnowałam na ciebie i tak za dużo czasu- odeszłam.
Podzieliłam młodych na dwie grupy, a gdy przyszli seniorzy to ustalili między sobą ustawienie na boisku. Trenerzy poprosili, żebym to ja sędziowała w tym meczu, więc weszłam na stanowisko sędziego.
-Can we start?
-Mmmm Melka jaki akcent
-Spadaj Wrona
-Pamiętaj moja drużyna ma wygrać bo jak nie to źle skończysz
-Grozisz czy obiecujesz bo nie wiem czy mam się bać, czy cię wyśmiać- uśmiechnęłam się
-jesteś wredna
-od urodzenia. Dobra zaczynamy!!!
-Stop- przerwał mi jeden z zawodników
-Jeszcze nie zaczęliśmy
-Mniejsza... Milena Szal? Ta wredna kuzynka Patryka?
-We własnej osobie, panie Danielu
-Lena już nie przesadzaj, zawsze Plina Plina, a tu nagle pan. Dlaczego ja nie wiem, że wróciłaś
-WRÓCIŁAM. Już wiesz. Możemy zaczynać?
-Tak jasne

Po godzinie i dwóch setach na korzyść drużyny A- czyli drużyny Daniela. Zakończyłam trening młodych. Ledwo zeszłam ze stanowiska, a już czułam, że unoszę się w powietrzu
-Zabije!!!
-Ostrzegałem
-Andrzej deklu postaw mnie na ziemię bo nie ręczę za siebie
-Oj Lenko nie. Teraz się zemszczę
-Trzeba było grać, a nie tylko ładnie wyglądać na boisku
-obrażę się
-o nie jak ja to wytrzymam. Zaraz zaraz, gdzie ty idziesz?- spytałam gdy wychodziliśmy z hali na korytarz
-zobaczysz. Wrona debilu bo zacznę krzyczeć!!!
-złość piękności szkodzi
-Mi nic nie zaszkodzi. Kurwa puść mnie
-Za chwilę. Pusto?- spytał, gdy weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia
-Pusto- odpowiedział mu ktoś. Chwilę później czułam na sobie ciepłą wodę
-KURWA ZAJEBIĘ CIĘ!!! CIEBIE I KAŻDEGO KTO CI POMÓGŁ- wrzeszczałam
-Co tu się...dzieje?
-Danielku pomóż mi proszę- zaczęłam
-nieeee, nie będę przeszkadzać w romantycznej kąpieli. A i szatnia jest już pusta. Do zobaczenia jutro- usłyszałam i chwile później usłyszałam trzask drzwi. Chwilę później ten idiota postawił mnie na ziemii, ale nadal trzymał moje ręce, żebym nie uciekła.
-zabiję cię obiecuję
-i tak się na mnie nie gniewasz- podszedł bliżej mnie. Sama cofnęłam się, ale trafiłam na płytki.
-obiecuję, że się zemszczę- podszedł jeszcze bliżej
-najpierw cofnij to, że niczego nie robiłem na boisku
-po moim trupie
-w takim razie zobaczymy co zrobisz teraz- nie wiedziałam o co mu chodzi, ale chwilę później poczułam jego wargi na moich. Nie wiem czemu, ale oddałam pocałunek. Było w nim pełno pasji, a gdy się od siebie oderwaliśmy....

..................................................
Na dzisiaj tyle. Dodaje nowy rozdział w sumie z nudów, miałam dzisiaj luźniejszy dzień xd
Jak się podoba ?
W przerwie między świętami planuje dodać ok. 3 rozdziałów, więc zapraszam do zaglądania
KISSES

1 komentarz:

  1. O kurde :O no tego na końcu się nie spodziewałam. Pewnie Lenka da mu w twarz, tak czuję :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń